Komentarze (0)
Człowiek istota z krwi, kości i mięsa, a jednak istota czująca, myśląca, mająca marzenia i potrzeby. Często patrząc na człowieka widzimy tylko ciało, oceniamy wygląd, czy ktoś jest ładny czy brzydki, szczupły czy z nadwagą, czy modnie ubrany czy wręcz przeciwnie.
Gdybyśmy jakimś sposobem mogli ominąć to co widzimy i spostrzec tylko uczucia, zauważylibyśmy coś ważniejszego. Zauważylibyśmy to jacy wszyscy jesteśmy do siebie podobni. Przecież każdy z nas potrzebuje akceptacji, przyjaźni i miłości, tak jak każda kobieta chce być uznana za piękną tak każdy facet chce podobać się kobietom.
Pamiętajmy, że to te uczucia i potrzeby sprawiają że jesteśmy tacy a nie inni i że tak naprawdę to wszyscy nie różnimy się za wiele.
Jednak mimo tego wszystkiego co nas łączy, mimo że zdajemy sobie sprawę z łączących nas cech, to bardzo często zachowujemy się nie tylko jak indywidualiści, którymi jednak jesteśmy, ale nawet bardzo egoistycznie i często traktujemy innych z wyższością zapominając że każdemu człowiekowi należy się taki sam szacunek.
Możliwe że aby to dostrzec musielibyśmy posiadać wspólną świadomość, dzięki której znalibyśmy nawzajem swoje myśli i uczucia, dzielilibyśmy się bez problemu swoimi doświadczeniami zarówno dobrymi jak i złymi.
Co jednak wtedy z naszą indywidualnością?
Przecież pomimo cech wspólnych każdy z nas jest inny na swój indywidualny sposób. I dzięki tej właśnie indywidualności każdy z nas jest wyjątkowy, każdy z nas jest potrzebny bo każdy ma inne umiejętności i talenty, z którymi się rodzimy. Bo rodzimy się już indywidualni.
Być może właśnie ten wrodzony indywidualizm prowadzi do egoizmu, a to by oznaczało że rodzimy się egoistami. Oznaczałoby to również to że dążenie do zaspokojenia swoich potrzeb co instynktownie wykonujemy od chwili urodzenia, prowadzi do egoizmu.
I dochodzimy tu do paradoksu, ponieważ naturalnie zakodowaną mamy chęć do jak najdłuższego życia, a aby przeżyć musimy zaspokajać swoje własne potrzeby, które jak napisałem wyżej prowadzi do egoizmu, przez który przestajemy dostrzegać ludzi w innych ludziach.
Zdaje się że lekarstwem na ten paradoksalny egoizm jest jedynie odpowiednie wychowanie dzieci przez rodziców. Ponieważ nie można przestać zaspokajać swoich potrzeb z których zdecydowana większość jest konieczna do życia to trzeba nauczyć następne pokolenia że ta druga osoba to też człowiek i że zasługuje na taki sam szacunek i my.